Argentyna – na mate do gaucho

Bandoneon wygrywa swą niepokojącą melodię. Para splata się w tańcu. Ogniste „Libertango” wypełnia ulice Buenos Aires, sącząc się po chodnikach, wylewając oknami z domów i kawiarni. Wyjazd motywacyjny do Argentyny to zawsze dobry pomysł. 

Wyjazdy incentive Argentyna – wizyta u gauchos i tradycja vs nowoczesność

Na stepach pampy gauchos doglądają bydła. Popijają yerba mate, gdy słońce oświetla kolonialną zabudowę stancji. Gdzie indziej kosmopolityczne miasta tętnią życiem, a przepych brutalnie zderza się z ubóstwem. Blacha falista sąsiaduje ze szkłem i stalą, tradycja spotyka się z nowoczesnością, gdy eksplorujemy choćby Buenos Aires podczas wyjazdów incentive. W tutejszych knajpkach czerwone mięso rozpływa się w ustach, a czerwone wino nie ma sobie równych. Tymczasem na stadionach rozgrywają się mecze o wszystko, trybuny falują, piłka ląduje w siatce, czyste szaleństwo.

Argentyńczycy mają w swoim DNA asado, czyli słynnego argentyńskiego grilla. Niezależnie od klasy społecznej jest to nie tylko sposób przygotowania posiłku, ale tradycja spotykania się co niedzielę z przyjaciółmi lub rodziną aby wspólnie cieszyć się różnymi kawałkami wołowiny na wolnym ogniu. Goście wyjazdów firmowych do Argentyny, które organizujemy według ścisłego scenariusza szczególnie lubią ten punkt programu. To świetny sposób na biesiadę i okazja do lepszego poznania się i luźniejszych rozmów.