Mamy SUPERMOCE i nie wahamy się ich używać [wideo]

Niektórzy bohaterowie nie noszą peleryn. My specjalizujemy się w wyjazdach motywacyjnych dla firm i też mamy supermoce. Zobaczcie jakie.

Supermoce… Ma je każdy człowiek. To coś, co wyróżnia nas w tłumie. I nie chodzi tu o lasery w oczach, lodowy podmuch czy umiejętność latania… Chodzi o coś bardziej z naszego świata, coś co sprawia, że jesteśmy ekspertami w danej dziedzinie.

Wyjazdy incentive jak układanie puzzli

W BCT incentive supermoce kręcą się wokół wszystkiego, co ma związek z podróżami i wyjazdami typu incentive travel. Mam tu na myśli całość działań, realizowanych przez nas przed, w trakcie i po wyjeździe. Podróże nas kręcą i nakręcają, dzięki nim jesteśmy jak pozytywki, które nigdy nie przestają wygrywać swej melodii.

Organizowanie wyjazdów dla firm, które realizują podczas nich swoje cele biznesowe to nasza specjalność. Wyrasta ona z wielkiej pasji, ale mówiąc bardziej wprost: po prostu kochamy swoją robotę.

Wiecie, każdy wyjazd incentive to takie puzzle, które układamy z błyszczącymi oczami. Kawałek po kawałku, dopasowujemy do siebie logicznie wszystkie fragmenty i łączymy je w jedną całość. Przygotowywanie wyjazdów motywacyjnych, czy nagrodowych daje nam ogromną satysfakcję, podobnie jak ich późniejsze realizowanie z grupą, gdzieś w świecie.

Uzależnienie od kontaktu z ludźmi

– Moją supermocą jest kontakt z ludźmi – mówi Zuzanna Król – Wąsicka z BCT incentive. – Bardzo szybko go nawiązuję i jestem od niego uzależniona, to jest taki narkotyk, który mnie napędza – dodaje. Dorzućmy do tego jeszcze stoicki spokój podczas pracy, a gdy trzeba imprezowanie do rana z najtwardszymi zawodnikami i oto mamy przed oczyma Zuzę w całej okazałości 😊

Z kolei Lidce Kańskiej z BCT incentive, której mocną stroną jest wymyślanie wszelkiego rodzaju aktywności na wyjazdach, medal w dziedzinie supermocy należy się za jasny umysł i to praktycznie w każdej sytuacji. – Myślę, że jestem dobrze zorganizowana i te wyjazdy, które przygotowuje są logicznie i sensownie zorganizowane – mówi.

Powiedz co chcesz robić, a my to zorganizujemy

Gdy zapytać o supermoce Radka Olka z BCT incentive, ten z charakterystycznym uśmieszkiem, odpowiada bez wahania: – Moja supermoc jest taka, że jak ktoś sobie wymyśli dokąd chce jechać to ja mu mogę to zorganizować… Prawda, że łobuz? 😛 Ale faktycznie Radek vel Ernest to gość, który w jednej chwili zatańczy salsę, a w drugiej przegoni pająka, który Cię straszy po nocach.

Prawdziwą królową tańca jest jednak w BCT incentive Justyna Dembińska. Gdy akurat nie pląsa w tańce latynoamerykańskie, szuka nowych sposobów na to, by goście naszych wyjazdów incentive mieli powody do – jak to się mówi – zbierania szczęk z ziemi. – Moją supermocą jest organizowanie, układanie i dopinanie wszystkiego na ostatni guzik, żeby było super, ekstra, czad i żeby na końcu był efekt WOW – mówi Justyna.

Naszych gości traktujemy jak własnych rodziców

Jak widzicie, nasze supermoce kręcą się wokół tego, co dzieje się podczas organizowania wyjazdu firmowego, jak i wtedy, gdy dochodzi do jego realizacji już po wylądowaniu w danym kraju. Realizowanie wyjazdów to plac zabaw Damiana Tomaszewskiego z BCT incentive, który w snuciu opowieści (nie tylko podczas pilotowania grupy) nie ma sobie równych.

– Mam taką moc, że łagodzę obyczaje – mówi Damian z BCT incentive. – Przez swoją bezpośredniość i bycie sobą potrafię zjednać sobie ludzi, którzy widzą, że to, kim jestem jest szczere i wynika z tego, że kocham to, co robię. Zawsze dążę do tego, aby ci moi turyści byli na wyjeździe traktowani tak, jakbym traktował moich rodziców, żeby czuli się zaopiekowani i wyjątkowi na każdym etapie wyjazdu – dodaje.

Sami widzicie jak to jest. Nasze supermoce nakręcają podróże, a podróże nie mogłyby się odbyć, gdyby nie Wy. To Wy sprawiacie, że te moce są coraz większe. I to z Wami chcemy się nimi dzielić na kolejnych wyjazdach dla firm. Dzięki 😊 i widzimy się na szlaku.